czwartek, 26 maja 2011

SAL - 4. myszka

Miałam poczekać do oficjalnego rozpoczęcia zabawy, czyli 30. maja, ale nie wytrzymałam i powstała pierwsza myszka. Nietypowo zaczęłam od środka, stąd taki tytuł wpisu. W oryginale bardziej wpada w fiolet, ale takie kolory wyskoczyły w zamiennikach z Madeiry na Anchor. Z konturami:
Dopiero teraz zauważyłam, że nie mam obramowania ogonka ;) Już zrobione, ale bez zdjęcia i poprawiłam te oczy na prawdziwy francuski supeł a nie to cosik.
Jako krzyżykowa plama bez backstitchy prezentowała się tak:
Są słodkie i szybko się je wyszywa, raczej nie wytrzymam kolejnych planowych 3 tygodni i kolejna powstanie niebawem. Aha wyszywam na 16. Pozdrawiam wszystkich uczestników myszowego SALu i nie tylko. Dziękuję za odwiedziny.

11 komentarzy:

  1. śliczna malutka baletnica :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, mi też się ten hafcik podoba, cała 7 będzie wyglądała jeszcze lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. wow świetna myszka.

    Kurcze może i ja spróbuję. Najpierw znajde jakiś kurs

    A co do przeszyć to
    Przyznam się bez bicia: przeszycia namalowałam brązowym cienkopisem. Maszyna dalej nie uruchomiona a ręcznie mi się nie chciało

    OdpowiedzUsuń
  4. Myszka jest cudna! Też biorę udział w tym SAL-u i już nie mogę się doczekać kiedy rozpocznę haftowanie pierwszej myszki! Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny na moim blogu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę że Ciebie też tak opętały :D Jak zaczniesz to nie możesz skończyć hihihi

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodka różowa sukieneczka u pięknej myszki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się, chyba wszystkim się te baletnice podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jaka cudowna mysia baletnica :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale piękna!! Cudo po prostu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. a można wiedzieć gdzie dostanę wzory na te myszy? są fantastyczne i moja córa już takie chce.....zapraszam do mnie na blog
    http://lidzia30.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...