Inna niż wszystkie, a przynajmniej odmienna od tych, które do tej pory robiłam. Powoli, powolutku staram się zgłębić tajniki mediów. Tu może jeszcze nie zaszalałam, ale też robiłam ją w środku nocy, bo sobie przypomniałam wypisując kartki, że mam ich za mało i szybko coś musiałam wykombinować.
Papier UHK, trochę taśmy washi - ostatnio się uzależniam od niej, chmurki od Doti, distressy, grafika Marianne, którą któryś sklep dołączył do zamówienia wieku temu, odkopane na dnie pudła enamel accents (po jakimś czasie odkryłam, że pigment osiadł i poprawiałam już na biało ;)), pyłek brokatowy i coś tam pewnie jeszcze by się tu znalazło. Choćby stempel i archival ink ;)
Wiem, że mogłabym kilka rzeczy zmienić i zrobić inaczej, lepiej, ale ogólnie z efektu jestem zadowolona.
kocham rękodzieło, i robić i oglądać ...piękne :) podziwiam i będę tutaj bywać częsciej :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :) I dziękuję.
Usuń