Pokazywałam je już jakiś czas temu na FB, ale nie na blogu, a że nie każdy tam zagląda, to i tu się pochwalę :) A co! To prototypy zaproszeń na chrzest. W nietypowej kolorystyce, ale że dla nas, to mogłam trochę zaszaleć i pod gust zapraszanych osób dopasować kolorystykę. Format nowy, więc i układ inny. Pionowe, otwierane do boku. Wewnątrz też porobiłam ramki dopasowane kolorystycznie. Tak tylko po jednym zdjęciu każdej, żeby Was nie zamęczyć, a i dobrych jakościowo niestety nie mam.
Dla zainteresowanych, kurs na kwiatki znajdziecie tu, czyli w poprzednim poście ;)
Piękna kartka! podziwiam za cierpliwość przy wykonaniu!:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba/podobają ;)
UsuńPiękne :) może i ja kiedyś opanuję chociaż podstawy :)
OdpowiedzUsuń