Karteczki wyszyłam jeszcze w zeszłym roku i tak sobie leżały, czekając na swój czas. Teraz pewnie zrobiłabym to lepiej i zdecydowanie na innej kanwie, ale i tak mi się podobają. Wzorek jest nastrojowy i choć może nie typowo świąteczny, to zdecydowanie zimowy. "Zaśnieżone pola" to nazwa tej mini serii nadana przez autorów. Jeszcze kilka podobnych mi się podoba, więc pewnie powstanie ich więcej, raczej dla najbliższych, bo jak na kartki, to sporo xxx jest. Tak czy inaczej dopiero wczoraj doczekały się oprawy i teraz dumnie je Wam prezentuję, jako jeden z pierwszych skończonych tworów mych rączek i igły :)
Specjalnie nie ozdabiam żadnymi napisami, żeby można je później włożyć w ramkę i na ścianę np. w korytarzu jak znalazł.
Piękne świąteczne karteczki :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż są śliczne ;o)
OdpowiedzUsuńŚLICZNE WYSZŁY!!!A ja się trzy lata zabieram do tych wzorków i zawsze zastąpię je innymi.
OdpowiedzUsuńPiękne widoczki, jeszcze chwilka i u Nas za oknem będzie można podziwiać biały puch. Póki co cieszmy się złotą porą roku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wzory, chciałabym je kiedyś wyhaftowac. Śliczne kartki stworzyłaś
OdpowiedzUsuń