Wiem, że kartka już doszła, więc mogę pokazać. To pierwsza, którą wykonałam taką metodą. Daleko jej do ideału, ale te pierwsze zawsze mają coś w sobie, głównie sentyment i wiele wyniesionych notatek na zaś ;) Właściwie nie miałam jej w planach, ale jakiś czas temu kupiłam kilka arkuszy do wycinania wzorów w 3d. I tak leżały, czekając na swoją kolej. Przed świętami wielkanocnymi Witaaminkaa rozsyłała chętnym osobom kartki własnej produkcji. Zgłosiłam się, ale chciałam też wysłać od siebie w podziękowaniu. Zrobiłam w formie jaja, niestety gdzieś po drodze wsiąkła. Zastanawiałam się jaką w takim razie mogę przesłać w zamian, bo kolejna świąteczna kilka tygodni po fakcie jakoś do mnie nie przemawiała. I tak przeglądając "przydasie" wpadłam na te arkusze :) Jeden motyw jest typowo dla małego chłopca, a że Witaaminka urodziła w lutym syna, to pomyślałam, że powinno się spodobać - mimo spóźnienia ;) Może nie powstało dzieło sztuki, ale myślę, że najważniejsze w tym momencie są intencje. Tym razem dla pewności kartkę do skrzynki wrzucił Mikołaj - biorąc pod uwagę, że ma 3 miesiące, to jego pierwszy wysłany list i było trochę zabawy, ale się udało. A tak wygląda karteczka.
Niestety zdjęcie robione na szybko nie oddaje w pełni jej przestrzenności. Otwiera się w pionie.
Ale ponarzekałaś na swoje możliwości, a ta karteczka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że się podoba. Niestety tak mam, że widzę u siebie, a właściwie w swoich pracach niedociągnięcia i dopiero po czasie jak do nich wracam, to stwierdzam, że właściwie to mi się coś udało itp.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję. Karteczka jest boska i powędrowała do skrzyneczki pamiątkowej Bartoszka :)
OdpowiedzUsuń